Taki post trochę do tyłu, ponieważ zdjęcia zostały zrobione około 3 tygodnie temu. Stylizacja była zainspirowana trampkami, które po miesiącu od zamówienia doszły w dzień sesji. Zaszalałam! Postanowiłam kupić Converse'y własnego projektu. Ta decyzja była podjęta w nadziei, że nie tylko będą jedyne w swoim rodzaju i całkowicie dopasowane do mojego gustu, ale że także pochodzę w nich parę lat. Jak do tej pory jestem bardzo zadowolona :). Na równi z butkami, ważnym elementem całości była marynarka. Takie połączenie ubioru codziennego z elegancją jest 'świeże' i efektowne, a dla mnie po prostu idealne. Do tego założyłam koszulkę z ręcznie malowaną podobizną jednego z moich kochanych kudłaczów, którą kupiłam na wyprzedaży z powodu defektu (malutka dziurka; zaszyło się!;)).
buty: Converse (Converse One)
spodnie: Bershka
marynarka: Bershka
koszulka: wyprzedaż
Bosko wyglądasz ! <3
OdpowiedzUsuńdziękuję! ;* Bardzo miły, pierwszy komentarz :).
Usuńuwielbiam Twoje trampki :)
OdpowiedzUsuńoo... masz bloga!
OdpowiedzUsuńbloga to właściwie miałam od 11 roku życia ;). Teraz się przeprowadziłam!
UsuńI really like you blog!
OdpowiedzUsuńKeep posting dear!
XX
oo good.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! Bardzo podoba mi się koszulka :))
OdpowiedzUsuń